"Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomym" zaczyna się ciekawą sceną w więzieniu. Sarah ma stwierdzić czy zabójca skazany na krzesło elektryczne jest chory na rozdwojenie jaźni. Aż do czasu, gdy Tony pokazuje pani psycholog nagranie z jej mieszkania nie brałem pod uwagę winy Sarah. Wierzyłem, że to wszystko jest sprawką...
Film ten chciałem obejrzeć juz dawno temu,ale jakoś nigdy nie odpowiadała mi godzina.Dziś w końcu udało mi się go zobaczyć.Przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.Trzyma w napięciu od samego początku.Popis znakomitej gry aktorskiej dali Rebecca De Mornay, i Antonio Banderas.Zaskakujące jest zakończenie.Wogóle pełno...
Prawde powiedziawszy to zaskoczył mnie nieco ten film. Może dlatego, że podczas oglądania skoncentrowałem się raczej na jego odbiorze niż na przewidywaniu co się stanie. Zakończenie jest dosyć interesujące. Rozdwojenie jaźni?... No no... I do tego biedny Banderas niewinny... Tego się nie spodziewałem... :)
Całkiem fajny, chodź miałam wrażenie że trochę sztuczny. Zakończenie jakoś mnie aż tak bardzo nie zaskoczyło, choć przyznaje że zostało to fajnie rozegrane. Ale nie mogę się powstrzymać żeby nie napisać i głównym bohaterze, że został świetnie wykreowany na gatunek wymierający, czyli na prawdziwego faceta, jedyne co by...
więcejwlasnie go obejzalem, musze przyznac ze nie chcialo mi sie siedziec /na poczatku/ ale nie moglem sie oderwac, ta dziewczyna /Rebecca/ ma tak przejmujace spojzenie, film z kazda chwila ciekawszy, chociaz moglby byc wiecej dramatyzmu, polecam, polecam
Film ten pozytywnie mnie zaskoczył. Wartka akcja, napęcie, zwroty akcji. Nie chciałbym psuć przyjemności oglądania, dlatego nie zdradzę zakończenia. Napiszę tylko, że było niebanalne. Głównie dlatego oceniam film na 8/10.
Ten film aż kipi eroztyzmem. Oglądałam go z rozdziawioną buźką. Doskonała rola Rebecci De Mornay a już nie wspomnę o Antonio. Kobieta o dwóch twarzach, czy poradzi sobie w życiu? Czy jej podwójna natura wpłynie na związek z ukochanym mężczyzną? Żeby się przekonać trzeba obejrzeć
Przy pierwszym oglądaniu trochę mi się gęsia skórka robiła momentami. Nawet fajny film i dochodzi do ciekawego finału.