Nudnawy... Jedyne co 3ma ten film na jakims poziomie to muzyka Davida Holmesa. Ten spisal sie , jak w wypadku trylogii Ocean, na 5+ :)
No cóż, dla mnie muzyka zerżnięta żywcem z Ocean (nie znam tych filmów zbyt dobrze i średnio mi się podobają, a ścieżkę dźwiękową skojarzyłam prędko). Inny zupełnie film, a muzyka w podobnym klimacie. Ktoś poszedł na łatwiznę.
Wszystko byłoby ok, gdyby nie-opowiadano połowy filmu + zastąpiono główną bohaterkę. Możliwe, że to kolejny chory eksperyment Soderbergha - wyeksponować kicz i odsunąć w cień to co najlepsze. Pokrętna logina, ale całkiem możliwe. Niestety nie udało się. Jedyne co dobre to muzyka i zdjęcia oraz końcowe sceny, które były w miarę spójne. Dobrze, że film trwa 1,5h, dłużej byłoby ciężko dotrwać.