...autorstwa reżysera „Powrotu Jedi”. Zachwytu i mnie film ten raczej nie wywołał, ale byłem też daleki od chęci przedwczesnego zakończenia seansu. Sama fabuła jest ciekawa i chociaż pewne pomysły mogą wydawać się nieco naiwne, to jednak pod względem historii „Dziedzictwo” ma ręce i nogi. Bardzo dużą zaletą filmu jest ulokowanie miejsca akcji w zamku na angielskiej prowincji. Wnętrza zamku są niezwykle nastrojowe, a ujęcia prowincji oddają dobrze poczucie izolacji. Sceny zgonów pomimo, że nie są specjalnie brutalne, są - dosyć pomysłowe i bardzo starannie nakręcone – bardzo podobała mi się akcja z końcówki SPOJLER „zatkanie” luf strzelby – pomysłowe i nieźle nakręcone KONIEC SPOJLERA. Dodatkowo plus za uzasadnieni dlaczego bohaterowie ginęli w taki, a nie inny sposób – jakieś nawiązanie do Fausta chyba. Co do wad to film momentami nieco przynudza i leniwie się rozwija. Poza tym strasznie irytuje postać chłopaka głównej bohaterki, a denerwujące jest to, że SPOJLER postać ta nie zostaje uśmiercona, a przecież tak pięknie i bezkompromisowo mogli to skończyć i gł bohatera po przejęciu mocy mogła z nim skończyć, no ale trudno się mówi KONIEC SPOJLERA. Ogólnie – przyzwoity i nastrojowy horror, ale szału nie ma – 6.5/10