Drugi po Desperado film z Banderasem, który lubiłem za młodu oglądać. Muszę przyznać, że odświeżając sobie go po latach bawiłem się naprawdę dobrze. To wciąż zaskakująco dobry film przygodowy z niezłą obsadą, która robi robotę oraz ciekawym klimatem towarzyszącym podczas całego seansu.