Dla mnie gra Banderasa trochę sztuczna. Nieco sztywna Sara wg mnie lepiej zagrana. Nie będę tłumaczyć dlaczego, bo ujawnię treść. Film uratowany przez zwrot akcji, gdyż do jego momentu gniotowaty. Sceny wyjściowe (diagnozowanie przestępcy) mimo iż pełnią rolę pewnego rodzaju klamry, nie przekonują mnie i są dla mnie raczej oderwane od całości. Motyw widea? Już się trochę zużył...
nie chcę cię obrażać, ale chyba musisz być lesbijką żeby twierdzić że jest to gniot. Heteroseksualne kobiety są tak podjarane postacią boskiego Antonio w długich włosach, że film ma co najmniej 7 albo 8 gwiazdek na starcie. :) Film nie jest gniotowaty, tylko ciekawy. nie wiem jakich ty oczekujesz fajerwerków.