PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=485620}

Skóra, w której żyję

La Piel que habito
7,3 115 527
ocen
7,3 10 1 115527
6,4 24
oceny krytyków
Skóra, w której żyję
powrót do forum filmu Skóra, w której żyję

.. to zapewne większość widzów spojrzało by jedynie wymownie i popukało by się po skroni.
Przecież to co ten człowiek tu powymyślał to komentarza jest niegodne.

FIlmy Almodovara czasem lubię ('Porozmawiaj z nią', 'Volver', 'Drżące ciała'), czasem nie znoszę ('Kika', 'Złe wychowanie', 'Prawo pożądania'), najczęściej są mi obojętne i oceniłem je jako średnie (wszystkie pozostałe)
Tutaj mamy klasyczny przykład Almodovara, który miał złe dni i pojechał po bandzie i spłodził potworka jakiegoś.

Jakieś zarzuty?
Każdy wie o co chodzi :)
Dla mnie to było przegięcie. Ten film jest brakującym ogniwem w twórczości De Sade. Może wypadało by oficjalny postulat wygłosić, żeby dodać przykład z filmu jako kolejną opowieść do 120 dni Sodomy (czy jak tam to się nazywało)?
Gdzieś pomiędzy karmieniem kupą, a obcinania piersi.

3/10

ocenił(a) film na 3
addam23

popieram opinie i nawet nie pod takim kontem, że sam fakt operacji wbrew woli i ich puźniejszego zycia jest czyms bardzo De Sadowym, ale osobiście uważam, że pewne błędy w fabule oraz (przede wszystkim) w konstrukcji psychiki bohaterów sprawiają, że w pewien sposób film staje się niedorzeczny i obrzydliwy.

Po pierwsze nie wierzę, wręcz wykluczam, aby mężczyzna przekształcony WBREW SWOJEJ WOLI w kobietę kiedykolwiek pogodził sie z tym faktem. Jest to gwałtem na psychice tej osoby tak okrutny, że sądzę iż wcześniej by oszalał, lub popełnił samobójstwo niż pogodził sie z tym faktem.

Po drugie, sama postać ojca który mści sie na oprawcy córki w sposób, moim zdaniem zbyt okrutny i nieadekwatny, a potem z nim/nią (raczej niem, bo mimo wszystko nie była to osoba transseksualna wiec w środku nadal był to mężczyzna) sypia bez żadnych skrupułów to po prostu ohydne, wulgarne i wydaje mi sie nielogiczne

ocenił(a) film na 7
nykha

Nie wiem czy wiecie, że jest to adaptacja książki.

Almodóvar zmienił między innymi zakończenie.

SPOJLER.



Co do tego, że się pogodził - nie pogodził się, co widać w obu scenach samobójstwa - i tej na początku, i tej w retrospekcji.
Poza tym, V oszalał, na swój sposób i ale (moim zdaniem) po dwóch próbach samobójstwa doszedł do wniosku, że w taki sposób nie wydostanie się, nie będzie mógł się zabić.
Seks z Robertem, jak się później okazuje jest raczej zasłoną dymną, środkiem przyjętym do osiągnięcia celu. Tak naprawdę nigdy ze sobą się nie przespali, gdyż za oboma razami V była obolała po spotkaniu z Tygryskiem.
A co do metody zemsty Roberta na V - Robert najprawdopodobniej również oszalał. Już po stracie żony, kiedy to każdemu z pacjentów nadawał twarz podobną do jego żony. W książce było zdecydowanie to bardziej rozwinięte, ale nie chcę spojlować książki.

ocenił(a) film na 3
majklo

widać kolejny raz okazuje się, że książka lepsza od filmu jest :)

ocenił(a) film na 7
nykha

Dopiero teraz zauważyłem jaka moja wypowiedź była nieuporządkowana.

Jeśli chodzi o książkę to tak, jest lepsza od filmu. Jest to raczej opowiadanie, niźli książka. Jednak postaci są zdecydowanie bardziej złożone, no i pokazana jest przemiana samego V w trakcie znacznie dłuższego przetrzymywania w piwnicy.
Gdyby nie książka zapewne moja ocena byłaby niższa, bo możliwe, że też miałbym wątpliwości co do kilku kwestii.

ocenił(a) film na 5
nykha

Jaki sens jest porównywanie filmu do książki ?

ocenił(a) film na 3
RAC_79

żaden, ale to naturalna kolej rzeczy

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones