hmm ktoś napisał że to arcydzieło wyreżyserował francis ford copolla...spodziewałam się w związku z tym czegoś więcej niż pokrętnej historyjki, płaskiej akcji bez głebi i wyrazu, światełek migających jak na "pan kleks w kosmosie"... zresztą pomysł może i był ok, przy odrobinie wysiłku byłoby z tego coś ciekawego, ale mam wrażenie że czegoś zabrakło...statek - niby w porządku, ale czasami patrząc na scenografię miałam wrażenie ze pożyczono ją z jakiejś komedii parodiujacej sf. aha, i kto mi wyjasni dlaczego przed skokiem nadprzestrzennym wszyscy rozbierają się do rosołu? zeby podnieść ogladalność? bo temu filmikowi nic innego chyba nie pomoże...
Coppola wyreżyserował ten film, ale nie jest wymieniony w napisach tak samo jak Jack Sholder. Tu jest dowód na to:
http://www.imdb.com/title/tt0134983/fullcredits
Rozbierają się bo podczas tego filmu było wyraźnie pokazane, że materia się "topi" gdyby się nie rozbierali to "stopiliby" się z ubraniem... taka konwencja filmu, w "Alien" i "Aliens" też podczas lotu są nadzy lub półnadzy, tego nie pamiętam. Podobne motywy pojawiają się w całym sf. W Sadze Hyperiona podczas skoków załoga była mielona na papkę podczas skoków na ten przykład... czepiasz się najgorszej pierdoły spośród kilkunastu niedoróbek filmu