Bardzo ciekawa konstrukcja tego filmu. Podobało mi się złączenie losów bohaterów pozornie obcych sobie i stworzenie dość oryginalnej fabuły. Ten film pokazał ,że życie może być okrutne ale i cudowne. Mnie bardziej przypadła do gustu ta część w Hiszpanii i postać Banderasa. Jak zwykle zagrał w interesujący dla widza sposób. Na początku myślałam ,że będzie to negatywna postać a okazało się ,że jest romantykiem i potrafi kochać i to jak. To niebanalny film taki do zastanowienia.