To jak Liam zagrał w ostatniej scenie to dla mnie po prostu mistrzostwo, zrobił to wręcz genialnie!!!
Śmiem stwierdzić ze gdyby nie to ze w pierwszym sezonie grał Andy, (którego uwielbialem i jest mi go po dzis dzien szkoda i aż smutek człowieka ogarnia kiedy sobie czlowiek przypomni ze go juz nie ma,) wszyscy dzis by nie wyobrazali sobie innego aktora w roli spartacusa niż Liama. Scena finalowa z agronem, nasirem i laetia kiedy sprowadził deszcz w akompaniamencie genialnej ścieżki dźwiękowej była moim zdaniem jedna z najlepszych scen jaka widziałem, a trochę juz w życiu filmów i seriali widziałem.
Liam, szacun za aktorstwo i ekspresje!
tak jak pozostali zgadzam się.
Liam zagrał tą scenę mistrzowsko ta scena dla mnie była lepsza niż śmierć Crixosa.