a ja uważam, że jego zastępstwo to kpina, aktor pasujący do grania w filmach osadzonych w latach obecnych, nie ma w sobie kompletnie nic z tamtej epoki, brakuje mu tej iskry. Przez jego rolę i kretyńską fabułę 2 sezonu odechciało mi się oglądać w ogole ten serial
Fakt, 2 sezon był katastrofą i pójściem w złą stronę. A co do 3 sezonu... Będę go oglądał dla Simon Merrellsa i jego świetnej roli Marka Licyniusza Krassusa :)
uwazam ze podołał ciężkiemu zadaniu, jakim jest zastąpienie sp. Andy'ego
nie kazdy aktor zagral by go w podobny sposob